Hybrydy plug-in od lat prezentowane są jako kompromis między tradycyjnymi autami spalinowymi a w pełni elektrycznymi modelami. Dzięki większej baterii, którą można naładować z zewnętrznego źródła energii, pojazdy te w warunkach miejskich funkcjonują jak elektryki. Na dłuższych trasach natomiast wykorzystują silnik spalinowy, co pozwala na szybkie uzupełnienie zasięgu podczas standardowego tankowania.

Technologia PHEV jest dostępna na rynku już od kilkunastu lat. Niemiecka organizacja motoryzacyjna ADAC postanowiła sprawdzić, jak w praktyce wygląda degradacja akumulatorów w takich pojazdach. Do realizacji projektu zaproszono firmę Aviloo, która specjalizuje się w diagnostyce baterii trakcyjnych. Eksperci przeanalizowali dane z testów obejmujących ponad 28,5 tys. akumulatorów zamontowanych w hybrydach plug-in.

Intensywność użytkowania kluczowa dla stanu baterii

Przeprowadzone badanie wykazało, że stopień degradacji akumulatora jest bezpośrednio związany z tym, jak często kierowca korzysta z napędu elektrycznego. W przypadku pojazdu, który około 25 proc. czasu porusza się wyłącznie na prądzie, pojemność baterii po przejechaniu 200 tys. km wynosi około 91 proc. wartości początkowej. Gdy tryb elektryczny wykorzystywany jest średnio często, wskaźnik ten spada do 86 proc., natomiast przy intensywnej eksploatacji EV osiąga poziom 83 proc.

Warto jednak podkreślić, że przedstawione wartości stanowią średnią z całego badania. Rzeczywiste tempo degradacji bywa uzależnione od konkretnej marki pojazdu. Przykładowo w samochodach Mercedesa bateria zachowuje pojemność w znacznie większym stopniu nawet przy przebiegu 200 tys. km, niezależnie od tego, jak często właściciel korzysta z napędu elektrycznego.

Różnice między producentami i zalecenia ekspertów

Inaczej sytuacja wygląda w modelach Mitsubishi oraz Forda. Tam utrata pojemności jest stosunkowo duża na wczesnym etapie eksploatacji, lecz później proces ten wyraźnie zwalnia. Z kolei w pojazdach Grupy Volkswagena czy BMW zauważalna jest silna korelacja między częstotliwością jazdy w trybie elektrycznym a tempem zużycia baterii. Im więcej kilometrów pokonywanych jest na samym prądzie, tym szybciej maleje pojemność akumulatora, a różnice mogą być znaczące.

Inżynierowie ADAC wyciągnęli z badania optymistyczne wnioski. Według nich degradacja baterii w [hybrydach plug-in](https://www.leasing.fm/samochd-elektryczny-czy-hybryda-poradnik-dla-pocztkujcych) mieści się w przewidywalnych ramach. Oznacza to, że akumulator trakcyjny powinien wytrzymać typowy okres użytkowania pojazdu, podobnie jak konwencjonalny silnik spalinowy. Nie zwalnia to jednak kupujących używanych PHEV-ów z obowiązku dokładnej kontroli stanu baterii przed zakupem.

Eksperci przygotowali szczegółowe wytyczne dotyczące akceptowalnego poziomu degradacji. Przy przebiegu do 50 tys. km stan zdrowia baterii (SoH) powinien wynosić minimum 92 proc. Dla aut z przebiegiem do 100 tys. km wskaźnik ten nie powinien spaść poniżej 88 proc., przy 150 tys. km minimum to 84 proc., a przy 200 tys. km - 80 proc. Niższe wartości mogą świadczyć o problemach, zwłaszcza że wymiana akumulatora wiąże się z wysokimi kosztami, które ponosi właściciel.

ADAC przygotowało również wskazówki dla użytkowników hybryd plug-in, które pozwolą wydłużyć żywotność baterii. Pierwsza rada to unikanie stałego ładowania akumulatora do pełna oraz jego całkowitego rozładowywania. Optymalny zakres naładowania to 20-80 proc. pojemności. Trzecia rekomendacja dotyczy stylu jazdy - częste, gwałtowne przyspieszanie nie tylko zwiększa zużycie paliwa, ale również negatywnie wpływa na kondycję baterii.

Historia hybryd plug-in sięga początku XXI wieku, kiedy producenci poszukiwali rozwiązań łączących zalety napędu elektrycznego z praktycznością silników spalinowych. Pierwszym seryjnym modelem PHEV była Toyota Prius Plug-in, wprowadzona na rynek w 2012 roku, choć wcześniejsze koncepcje testowano już w latach 90. XX wieku. Technologia ta rozwinęła się szczególnie intensywnie po 2015 roku, gdy zaostrzające się normy emisji spalin zmusiły producentów do poszukiwania alternatyw dla tradycyjnych układów napędowych.

W przeciwieństwie do klasycznych hybryd, które ładują baterie wyłącznie podczas jazdy, hybrydy plug-in oferują możliwość zewnętrznego ładowania, co pozwala na przejechanie 30-80 km w trybie czysto elektrycznym. Rozwój tej technologii był również stymulowany przez różnorodne programy zachęt fiskalnych w krajach europejskich, które traktowały PHEV jako pojazdy niskoemisyjne. Obecnie hybrydy plug-in stanowią istotny segment rynku motoryzacyjnego, choć ich przyszłość pozostaje przedmiotem debaty w kontekście coraz bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących emisji CO2 oraz rosnącej popularności w pełni elektrycznych pojazdów.