Kierowcy często nie zdają sobie sprawy, że parkowanie na chodniku jest regulowane nie tylko przez znaki drogowe, ale także przez parametry techniczne pojazdu. Kluczowe znaczenie ma dopuszczalna masa całkowita.
Limit masy jako główne kryterium
Chociaż przepisy ruchu drogowego jasno określają warunki parkowania pojazdów na chodnikach, wielu użytkowników dróg nadal popełnia błędy w tej kwestii. Organy porządkowe systematycznie informują, że możliwość pozostawienia auta na chodniku zależy przede wszystkim od jego dopuszczalnej masy całkowitej (DMC). Ten parametr, a nie tylko oznakowanie pionowe, decyduje o legalności takiego manewru.
Przepisy są w tym zakresie klarowne - prawo do korzystania z chodnika jako miejsca postojowego mają wyłącznie pojazdy osobowe oraz dostawcze, których DMC nie przekracza 2,5 tony. Właściciele mogą sprawdzić ten parametr w dowodzie rejestracyjnym, gdzie jest on wpisany w polu oznaczonym symbolem F.2. Problem dotyczy szczególnie właścicieli większych SUV-ów, vanów czy samochodów elektrycznych, które ze względu na ciężkie akumulatory często przekraczają dozwolony limit. W takich przypadkach pozostawienie pojazdu na chodniku, nawet gdy nie blokuje on przejścia, stanowi wykroczenie. Wyjątkiem są jedynie sytuacje, gdy zarządca drogi - na przykład gmina lub spółdzielnia mieszkaniowa - zamontuje odpowiednie oznakowanie zezwalające na postój cięższych aut.
Dodatkowe warunki i konsekwencje nieprzestrzegania zasad
Sama masa pojazdu to nie jedyny wymóg, jaki musi spełnić kierowca. Konieczne jest także zachowanie odpowiedniej szerokości przejścia dla pieszych - musi wynosić minimum 1,5 metra. Dodatkowo miejsce parkowania nie może być objęte zakazem postoju (znak B-35) ani zakazem zatrzymywania się (znak B-36). Wszystkie te warunki muszą być spełnione jednocześnie, aby parkowanie było zgodne z prawem.
Konsekwencje łamania przepisów mogą być dotkliwe finansowo. Funkcjonariusze mogą nałożyć mandat karny w wysokości od 100 do 500 zł, a do tego doliczyć od jednego do dwóch punktów karnych. W sytuacjach, gdy zaparkowany pojazd znacząco utrudnia ruch pieszych lub stwarza zagrożenie dla ich bezpieczeństwa, służby porządkowe mają prawo zarządzić jego usunięcie na koszt właściciela. Taka operacja wiąże się z dodatkowymi wydatkami liczonymi w setkach złotych, co czyni przestrzeganie przepisów nie tylko obowiązkiem prawnym, ale też kwestią ekonomicznej kalkulacji.

